Od ponad miesiąca przeglądam sobie tutaj forum. Rzetelna wiedza użytkowników przekonała mnie do wejścia na TRT.
Zacznę tak od początku. Mężczyzna, 35l, niespełna 180cm wzrostu, waga aktualnie 95kg.
Moja historia z siłownią trwa wraz z przerwami około 16 lat. Początki były trudne jak u każdego z nas. Pierwsze przyrosty, wyciskanie na klatkę, ile kto ma w łapie. Siłownia typowo w domu zrobiona, treningi z kolegami. W szkole średniej robiło się ciśnienie kto ile na łapie będzie w stanie uzyskać. Wtedy leciały odżywki typu kreatyna, gainery, białko, hmb itp. Pojawił się pomysł, aby zacząć się bawić towarem. Jako, że fora itp nie były tak szeroko dostępne jak w tej chwili to większość z nas dopiero raczkowała w tym temacie. Tyle kto co usłyszał to mniej więcej starał się postępować. Nie miałem jeszcze nawet 20 lat a leciał enan prolongatum, Omnadren 250, metanabol polski i rosyjski, niektórzy wchodzili na Dece Durabolin. Tego ostatniego nawet nie próbowałem. Po środkach dosyć szybko pojawiło się 40cm w bicepsie, pierwsze 100kg na klatę. Wiem, że to śmiesznie brzmi ale takie były wtedy u nas w gronie realia. Dodam, że nikt nie wiedział co to odblok

Zaczęły się różne związki, odstawienie środków, czasu na siłownię jakby mniej. Z biegiem czasu były nawet półroczne przerwy na siłowni. W pewnym momencie doświadczałem sytuacji, w której siedziałem przed komputerem, było chłodno a ze mnie leciał, kapał pot. Udałem się do endokrynologa, aby zobaczyć co jest nie tak. Podejrzewałem tarczycę bo w rodzinie prócz ojca wszyscy albo z wolem, nadczynnością, niedoczynnością więc przyszedł na mnie czas. Udałem się do renomowanego dr.n.hab z wszelkimi możliwymi tytułami pracującym konkretnie z tarczyca. Miał mnóstwo własnych artykułów o tarczycy itp. AntyTPO miałem wybite w kosmos, zimne poty, włosy masakra, paznokcie kruche a nie jak dawniej, TSH ponad 5,5 , dopadła mnie otyłość, drażliwość. Lekarz, dobry chłopak (ironia), utytułowany lekarz doradził mi dietę śródziemnomorską... Na podwyższoną prolaktynę zapisał Bromergon bo na Dostinex to miałem ją jeszcze za nisko żeby łaskawca mi to zapisał. Delikatne otoczki na klacie się powiększyły, stąd też był mój nacisk żeby prolaktynę chociaż zbić bo wiedziałem, że nic więcej nie ugram z tym kretynem. Na badania i wizyty u niego (X2) wyprułem się z pieniędzy i zraziłem, aby iść do kogoś innego. Później to już była totalna rozsypka, związki się porozpadaly w tym okresie czasu a Hashimoto dostało rozkwitu. Stany depresyjne, lękowe, leki typu Depakine, Serotax, Propranolol. Trwało jakoś pół roku zanim doszedłem do siebie. Opisałem tą sytuację, aby ktoś kto będzie mógł dać swoją opinię miał wgląd w szerszą perspektywę. Oprócz tego uczulam każdego kto się jeszcze nie zdecydował na leczenie hormonami albo już się leczy u konowała takiego jak ja żeby z niego zrezygnował bo to zwykłe papudraki są.
Aktualnie stosuję post przerywany 16/8, waga zeszła ze 110-105 do 95kg (dorobiłem się wagi łazienkowej
Trochę jestem przejęty w związku z pracąt bo czasy są jakie są. Dzieci, którymi trzeba się ciągle zajmować, domem, także obłożenie od około 7 lat mam spore.
Przechodzę do meritum. Na siłowni progres właściwie stanął w miejscu, 42cm ramię bez odżywek, rzeźby za wiele nie ma ale muskulaturę na barkach i ramionach widać.
Libido dno, z żołnierzem kłopoty podczas stosunku i przed nim, nie oglądam już filmów xxx bo zwyczajnie na mnie nie działają, a ja zwykle żonie nigdy nie odmawiałem i to taka kobieta z urody 10/10.
Nie czuję pociągu, erekcja słabiutko.
Zrobiłem bardzo dużo badań żeby wiedzieć co jest nie halo. Wiedziałem, że testosteron będzie nisko ale że będzie dnem dna to nie.
W załączniku zrzut z badań. Oprócz tego co widać w załączniku cholesterol mam wysoko bo 300, trójglicerydy również. Cukier w normie, nie mam hipoglikemii ani odwrotnie.
Trafiłem do endokrynologa z polecenia innego lekarza. Od razu dostałem Letrox 50mg ed. Oprócz tego Enan z Jelfy 100mg 5amp paczka. Na dzień dobry 6 opak recepta. Myślałem, że będzie problem z otrzymaniem testo a tu mam problem żeby kupić bo w aptekach i hurtowniach pustki.
To co zalecił mi Endo:
50mg ed Letrox
1amp tj 100mg, odczekać 13 dni i zrobić badanie jak nisko mi spadnie poziom testosteronu.
Tutaj mam osobiście pewne zastrzeżenie, dlaczego nie częściej a mniej w dawce? Tłumaczył, że najpierw musi określić spadek po 13 dniach żeby było wiadomo o ile zwiększyć dawkę albo i skrócić odstępy między strzałami. Dodam, że mam przyjść na kontrolę żeby ustawić dawki dopiero w marcu


4 dni temu było wbite w naramienny. Praktycznie nic się nie zmieniło względem libido, erekcji, samopoczucia, lepszego snu itp. Teraz się zastanawiam jak mam wytrwać jeszcze 10 dni na zejściu, aby zrobić badania na pokazanie do jak skrajnych wartości testosteron spadnie.. Co do Letroxu w pierwszy dzień kuła mnie nerka, to było tylko w pierwszy dzień.
Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek rady czy ta kuracja idzie w dobrą stronę. Nie jeden napisał tutaj na forum, że Wasza wiedza jest lepsza niż niejednego endo.
